Bardzo ładna droga, przyjemne wspinanie po dobrych chwytach. Spadłem z sajta na ostatnim trudnym ruchu ryzykując strzał do „klamki”, która okazała się niczym. W drugiej próbie poszło bez problemu. Tego dnia zrobiłem jeszcze jedną sześć trojkę w drugiej próbie: Dead Fox, trochę zlekceważyłem start i spadłem na pierwszej wpince, szybki zjazd na dół i od nowa, tym razem już do topu, a trudności nie kończą się na dole... Zapewne nie tak przyjemna droga jak Romantica, choć również ciekawa.