Po 9 godzinach pogonie, gdy to o 24:00 wybyliśmy z parapetówy o godzinie 9:00 staneliśmy pod kopą. Planem było zrobienie Misio VII-. Ale juz na starcie źle sie wstrzelilililiśmy i za miast w misio weszlismy w janoskiego. Warianty własne to z wynikają z nieudanych prób dojścia do misia na 2 i 3 wyciągu:)). Droga mało atrakcyjna z kiepską asekuracją. Za to bardzo pouczająca.