Przy okazji kursu w Sokolikach i Szklarskiej Porębie, udało się też troszkę powspinać po robocie.
W Bobrowych Skałach byłem pierwszy raz, ciekawy rejon, mało ludzi, ale zdecydowanie odbiega klasą od Sokolików, czy też Krzywej Baszty. Na Krzywej B. musiałem poprawić starty z poprzedniego wyjazdu, okazało się, że start jest z gleby, a ja wystartowałem do Odsłonia z lewej str. Dla mnie niewiele zmienia, ale formalności trzeba dopełnić. Poprawiłem Odsłonia, przy okazji zrobiłem też Odsłoń Direct VI.3. Został jeszcze do poprawki Człowiek Orkiestra, rozpadało się i nie zdążyłem. W Sokolikach na Sukiennicach dopisuje sobie kolejny klasyk rejonu – Pod zjazdem VI.2+.