Piękna, lita droga biegnąca środkiem południowej ściany Małego Lodowego. Nieźle to sobie Motyka wymyślił :) Super wspinanie w głównej mierze po płytach i w zacięciach, w słońcu i przy taaakich widokach dało nam bardzo dużo frajdy i przyjemności. Pierwszą połowę drogi prowadziła Kasia, drugą ja. Końcówka łatwym terenem wyprowadziła nas na wierzchołek, z którego zeszłyśmy granią w kierunku Czerwonej Ławki.