Świąteczny kwietniowy trip: nie trafiliśmy w pogodę i raptem parę dni z 2-tyg tripa była słoneczna, padało, zimno, przechorowałem połowę a resztę przemarudziłem. Rejon dla mnie średni; darmowy kamp niby fajny ale mnóstwo niemiaszków, + za fajne przewiechy obok, ale łatwiejsze ścieżki wyślizgane w piździec. Wyceny raczej harde, 6b+ potrafi zaskoczyć mocno.
Jest to nowa droga i nie ma jej w topo. Przepiekny wspin 35m lekko przewieszoną ścianką. Miejscowi wyceniali na 6c+/7a. Droga biegnie pomiędzy Mura di Anagor a Fitzcarraldo.
Samo finale bardzo miło mnie zaskoczyło. Rejon bardzo estetyczny. Darmowy nielegalny camp z kibelkiem i prysznicem pod Monte Cucco. 5km do morza. Skała bardzo fajna choć trafiają się wyślizgane płyty jak na jurze:((