Stara zaległość, ale dziś też nie padła tak szybko jak bym chciał, dopiero w 4. próbie. Idealny kompromis pomiędzy "normalnym" wspinaniem a piaskowcowymi wygibasami z oblakami i stawaniu na niczym. Polecam... chyba ;P
Miały być Tatry, ale zapowiadane deszcze zmusiły nas do zmiany planów, Marcin Opozda namówił mnie na Skały Czarnorzeckie i to był bardzo dobry wybór. Mimo 30 stopni ciepła i lampy, dało się wspinać! Wcześniej znałem tam tylko Kamieniec, super było poznać pozostałe rejony tamtejszego piaskowca. Tego samego dnia zrobiłem jeszcze: Adi Przybywa VI.2+/3 (podobnie jak Drzewiec, Adi poddał się w 2pr), Karabinierzy VI.2/2+ FL, Balet FL.