Padła w drugiej próbie, największe trudności napotkałem w dolnej części. Droga zaczyna się technicznym skradaniem w płycie z wykorzystaniem obłej rysy. Druga część lekko przewieszona, dalekie ruchy po dobrych chwytach. Nieco psychiczne to wyjście pod stan, nie mam dużego porównania, ale raczej łatwe w tej wycenie. Ponadto wyrównałem porachunki sprzed roku z drogą Le Var VI.2+. W pierwszej wstawce byłem tak samo bezradny jak rok wcześniej, ale patent Czyżyka okazał się zbawienny i ruch zrobił się bezproblemowy :)