Wracając z okolic Szczytnika zahaczyliśmy z Agą o Łutowiec, bo byliśmy niedorżnięci, a klubowa ekipa już była na miejscu :) Jedna próba na rozpoznanie, druga na zrobienie. Padł jeszcze Oktoberfest OSem (VI.1+ - nie ma wuja che wsi żeby to miało VI.2 - nawet idąc klatą po ringach) i Prawe minogi VI+ OS.