Drugi wyjazd w pełnej lampie -na krótki rękaw. Fajny ten Dziędziel! Płytka problemowa + trawers na rękach dla dr'a ; kominek wyjściowy dla mnie. Dr oesa mi nie zalicza bo wyj..łem się na trawnikach ostatniego wyciągu - fart że zęby całe :)
Szybka akcja w 23h z domu do domu. Miało być kimanie w kolebie ale prognozy na następny dzień były nieubłagane. Droga nietrudna ale przepiękna w swojej klasie. W ścianie LAAAAMPA - czysta przyjemność - bez napinki. Grań do piku odpuściliśmy z powodu jak to ujął dr "trochę przewracającego wiatru" - zostanie na następny wyjazd. Reasumując - warto było ruszyć dupę.