Dolina Batyzowiecka przepiękna i dzika (przez 2 dni spotkaliśmy tylko 1 osobę a w scianie nikt oprócz nas się nie wspinał) Droga bardzo przyjemna ok 300m Wspin na własnej prawie wcale nie ma haków ale za to są pancerne stanowiska. Mozna zjechać ale my polecamy przejśc grań ( ok 8 wyc. II-III) z pieknymi widokami i zejśc bo drugiej stronie góry (bardzo pouczająca; 2 wyciagi w terenie II-III w dół). Czas przejścia ok 3 h + 3,5 h na grani.
OS dla Oli, prowadziła kluczowe wyciągi. Dla mnie RP. Burza nas złapała w ścianie, jednakże udało mi się poprowadzić ostatni wyciąg (V-) w wodospadziku i było to chyba najtrudniejsze psychicznie co prowadziłem w taterkach ;-)))