Piękna droga w promieniach wschodzącego słońca. Zgodnie z naszą zasadą, że ludzie lubią spać, po biwaku na parkingu pod Wysoką, wstawiliśmy się w skałę o 6:30. Pierwszy wyciąg poprowadził Piotr a z kolei ja dwa kolejne wraz z kluczowym Rysą Czoka. Wczesna godzina wspinu pozwoliła uniknąć palącego słońca, którego doświadczyliśmy na kolejnej drodze (ale o tym w kolejnym wpisie :) ). Bez zbędnego pośpiechu z przerywami na smakowanie pięknych widoków, przeliśmy ją w 2 h. Słoneczny Trawers okazał się piękną drogą, z małymi trudnościami. Dobra zaprawa treningowa przed poważniejszymi trawersami.