Bardzo ładna i przyjemna. Herman z drugiej strony liny dodał mi 5 do siły:). Miło było ją pociągnąć z OSa, i potem patrzeć jak przyjezdni na niej latają;]
4 dzień wspinu. pogoda nie napawała optymizmem, jednak dzielny łojant CZ. przekonał wszystkich, że będzie sucho. niestety, wizja nie do końca się sprawdziła. pierwsze podejście TR, żeby przypomnieć ruchy. Potem 3 z dołem - odpadnięcia w dziwnym miejscu - zła praca nóg + śliska skała. Następnie po silnej motywacji CZ. (dopierdol...), namaszczeniu dłoni magnezją Tomasa Mrazka rozpoczęło się podejście numer 4, tym razem zwycięskie. droga bardzo ładna, godna swojej wyceny. trochę czujna, chwytowo zróżnicowana. nie jest to do końca to wspinanie, które lubię, niemniej droga zdecydowanie godna polecenia.