„Crème de la crème” tego wyjazdu, tradycyjnie pierwszy wyciÄ…g prowadzi Dr. Drugi wyciÄ…g ( V+) przypada mi ,sÅ‚yszaÅ‚em opinie, że kruchy moim zdaniem nie byÅ‚ taki zÅ‚y. No i trzeci kluczowy wyciÄ…g (VII- ) dochodzÄ…c do trudnoÅ›ci pierwszego haka wyciÄ…gnÄ…Å‚em palcami ;-) nadchodzÄ…cy nieubÅ‚aganie zawaÅ‚ serca powstrzymuje dorzucenie cama ;-) . W kluczowym miejscu dwa zdrowe haki i dwa spity, wiÄ™c robi siÄ™ spokojnej …. Trudność to raczej ciÄ…g z paroma trikowymi miejscami, spora ekspozycja nie pomaga, wiÄ™c przygoda na caÅ‚ego. Moim zdaniem barrrrdzo syte VII- , wpinajÄ…c siÄ™ do stanu w euforii mruczÄ™ do siebie
„ No to do peÅ‚ni szczęścia brakuje mi tylko żeby Doktor zbloczyÅ‚ na drugiego ;-) „ z doÅ‚u pada nerwowe „ Lesiu wszystko sÅ‚yszaÅ‚em ! „ no i nie zbloczyÅ‚ …..;-)Czwarty wyciÄ…g w zależnoÅ›ci od topo VI+ lub VII- moim zdaniem bardziej VII-, ostatni wyciÄ…g sprawnie prowadzi Dr. i po robocie.