Mialo byc VIIc a wyszlo jak wyszlo, otoz poszedlem nie na ta droge. Zdarza mi sie to w saksonii dosyc czesto bo brak tu charakterysztycznego rzadku ringow dzieku ktoremu mozna odliczyc czy to juz 5 czy 6 droga od prawej :D (bo tak prezentuje je przewodnik). Lilienstein (to o niej mowa) to dosyc osobliwa rzecz w saksonii z paru powodow: po pierwsze jest to masyw (a jak wiadomo tu wolno sie wspinac tylko na turnie), po drugie jakos skaly jest wspaniala, wrecz niesamowita (prawie wszystkie drogi maja po 2 gwiazdki w 3gwiazdkowej skali urody :D) oraz po trzecie rozciaga sie stad niesamowity widok na inne rejony (m.in. Rathen) oraz twierdze Königstein.
Droga ma ok 40m?, cala sciana ok 70-80? Dolna czesc dobrze asekurowalna przez wezelki w rysie, gorna to ok 10-15m rajbung. Pierwszy ring na ok 15m, drugi na ok 30. Rajbung jest jedna z typowych tutejszych formacji jak komin czy rysa. Droga widnieje w przewodniku jako 9b **, z adnotacja ze bez ostatniej plytki z ostatnim ringiem to 8a ** (o czym przekonałem się dopiero po zjezdzie)