Pierwszy wyjazd w tere - na Jurę. Byliśmy w Podlesiowie i na Okienniku Wielkim gdzie padło kilka dróg, których nazw znaleźć nie mogę - wszystkie w stylu DDS OS. Do najprzyjemniejszych przejść zaliczam właśnie Komin między Basztami i Śliczne Zacięcie (wsio na Kaziowych kościach i hexach)