Padło na rozgrzewkę. Os z rozwieszonymi ekspresami.
Golem to perfekcyjnie ułożony boulder w dachu jakiego nie powstydziłby się najlepszy roadster. Wszystko pasuje, brak krzywych ruchów. Po dobrych chwytach.
Dwa długie dni i kilkanaście oddanych prób sprawiły, że dnia trzeciego, mając perfekcyjny zacyk... przeszedłem ją na rozgrzewkę, a potem jeszcze raz - dla pewności :) Droga bardzo pode mnie, boulder w dachu. Dzięki dla Phoniksa za wyszukiwanie najlepszych promocji! :D
Tydzień wcześniej okazało się że sfaulowłem odstawiając się na pion, poprawka przejścia zajęła mi 6-7 prób i ściśle dachem już szemranki nie ma, po prostu przystępne VI.5.
Åšwietne, bardzo satysfakcjonujÄ…ce wspinanie! Bulderowa zabawa.