Mieliśmy inne plany, ale tego dnia mokre rysy były mało przystępne, więc obraliśmy drogę sportową po płytach. Choć w przewodniku wyczytaliśmy, że to droga z asekuracją tradycyjną i taszczyliśmy przez pierwsze trzy wyciągi cały nasz szpej, zamiast same ekspresy. Tradycyjna asekuracja jest tylko na połączeniu wyjściowym z Rysą Kopczyńskich, tego dnia całkowicie mokrą, dlatego zjechaliśmy kończąc drogę na 3 wyciągu. Flash ponieważ zsunąłem się na czujnym, rajbungowym trawersie (2 wyciąg), szybko zapatentowałem miejsca i Grześ sfleszował tą cześć drogi. Trzeci wyciąg o zupełnie innym charakterze - dalekie ruchy po dobrych chwytach - pokonaliśmy OS-em.
Sportowe drogi na Mnichu również oferują ciekawe i przyjemnościowe wspinanie.
Natomiast jakość tatrzańskiego granitu w porównaniu z Dolomitami jest wyśmienita!